Tomasz Budzyński · Fotosceny
Aktualizacja: 8 mar 2022
Sesja beauty, to nie tylko piękno profesjonalnej modelki. To przede wszystkim pewien styl, który ona reprezentuje - ruchy, gesty, pozy, naturalny rytm ciała, wyobraźnia i umiejętność patrzenia na siebie z boku, akcentowania sceny naturalnym spojrzeniem, luz, fantazja i kreatywność. Nie ma zbyt dużo czasu na formowanie każdej pozy oddzielnie, jeśli scena ma wyjść naturalnie, to musi być płynna. Jest to więc pozowanie w trybie ciągłym, z którym równolegle pracuje lustrzanka, przyłapując i rejestrując poszczególne układy.
Jak w każdym przypadku kluczowe jest światło, musi wspierać zamysł fotografa, więc ustawiam modelkę w takich miejscach, gdzie światło delikatnie akcentuje obrys, buduje trójwymiar. Nawet pozornie najmniej ciekawe miejsce staje się spektakularną sceną i tłem. Po drobnych sugestiach dotyczących póz, dalej już pozostawiam pole fantazji modelce. Skupiam się na kadrze i wyłapywaniu z tego przedstawienia najlepszych obrazów. Odpowiednia głębia ostrości, dobrany czas migawki wspierają mój zamysł. Czy może być większa przyjemność? ;)