Sesja plenerowa · Gdańsk
Fotograf ślubny · Fotosceny
Kiedy Ola zadzwoniła do mnie siedem miesięcy wcześniej, wystarczyła praktycznie krótka rozmowa. Chodziło o sesję ślubną, która miała się odbyć pod koniec września. Nie często się tak zdarza, że klient jest niemal od razu zdecydowany - tak było w tym przypadku - bardzo szybka i sprawna decyzja. Podobnie, jak się potem okazało, miały się wszystkie pozostałe sprawy - uroczy, niezwykle sprawnie zorganizowani młodzi ludzie.
Na trzy miesiące przed ich najważniejszym dniem, spotkaliśmy się w Gdańsku - przede wszystkim po to, aby się wzajemnie poznać - to znakomicie pomaga później w realizacji sesji zdjęciowych, kiedy obie strony się już choć trochę znają. Bardzo niespiesznie, popijając kawę, rozmawialiśmy sobie o ich marzeniach co do 'tego' dnia, planach, pomysłach, oczekiwaniach i tym co dla nich obojga ważne w fotografii, którą miałem dla nich realizować.
Nasze spotkanie zakończyliśmy krótką sesją plenerową - świetny sposób, aby jak najwcześniej oswoić się z obecnością fotografa z obiektywem wycelowanym prosto w parę. Obejrzenie przykładowych zdjęć jakie powstają już nawet przy takiej okazji, zdecydowanie wpływa do budowę pozytywnych odczuć i zaufanie względem fotografa.
A powstałe zdjęcia.. można na przykład wykorzystać jako miły dodatek do zaproszeń ślubnych.
Comments